wtorek, 20 stycznia 2015

Franki, franki, franki!

   Że kopalnie mają źle to już wiemy i zabieranie stanowiska w tej sprawie - jakiegokolwiek stanowiska - wiąże się z bojkotem - jakimkolwiek bojkotem. Ale w międzyczasie wyrósł jak grzyb po deszczu inny problem. Nie wiem, czy media zamiotły sprawę, czy nie, bo przestałem dwa tygodnie temu oglądać telewizję - matury (żart, nie chciało mi się).

   FRANKI! Weź kredyt we frankach, bo super bo i tak dalej i tak dalej. Wyobraźmy sobie taką sytuację - idziemy do babci. - Wnusiu, tu masz 20 zł. Możesz iść do Lidla i kupić coś za max. 20zł, albo iść do pani Basi i wziąć jeszcze słodyczy za 10 zł na zeszyt, a babcia ureguluje. Babcia jednak nie wspomniała, że może jej się menopauza nasilić i każe wnusiowi spłacić nie 30, ale 50 zł. Dokładnie tak samo jest ze Szwajcarami, tylko nie menopauza, ale ból dupy o to, że ich waluta jest znakomita, a kosztuje mniej, niż euro dała się we znaki (z racjonalnego punktu widzenia słuszny ból dupy). Panowie (i panie) podjęli decyzje. 

  1 CHF = 4,27 PLN

   Stan z dnia 20.01.2014. Straszna wiadomość! To oznacza, że wszyscy ci, którzy wzięli pożyczkę we frankach muszą spłacać więcej. To prawda, do niedawna była to bardzo korzystna forma pożyczki, dużo lepsza, niż kredyt w złotówkach. Ale z drugiej strony, czy musimy płacić za czyjeś błędy? Wyobraźmy sobie, że osoba spłacająca przez 15 lat kredyt z okazjonalnymi odsetkami (tzn. bardzo małymi) nagle uświadamia sobie, że przez pozostałe 5 lat musi dołożyć 1/3 kwoty, którą bank naliczył sobie za przeprowadzenie transakcji (tzn. udzielenie kredytu). I wyobraźmy sobie osobę, która przez 15 lat spłacała kredyt w złotówkach, którego odsetki są dość duże, bo nieraz przekraczają 12%. Porównywalnie, tej pierwszej i tak wyjdzie to na korzyść. Nie mówmy, że ci ludzie mają się źle - po prostu podjęli ryzyko, które w tym przypadku im się nie opłaciło. O tyle, o ile złą sytuację niektórych górników można wytłumaczyć kiepskim zarządzaniem, o tyle złą sytuację kredytobiorców można wytłumaczyć jedynie ich chęcią przechytrzenia banków.

P.S. Ucałujcie swoje babcie. One nigdy nie kazałyby wam spłacać kasy na słodycze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz