wtorek, 25 listopada 2014

B'K'

   Polityka jest wszędzie. W szkole od dawna, ale w jej strukturach... Jeszcze nie wszędzie, ale wchodzi. Jak nie drzwiami, to oknem.

   Mój faworyt? Przyciągają hasła, przyciągają przedstawiciele, plakaty, kolory, filmy, muzyka, wszystko to, co widać. Przyciąga nazwa. Przyciąga wszystko, co da się zauważyć.

   Dylemat: czy młodzi uczą się niespełniania obietnic, czy wpychania polityki do każdego aspektu życia? Obydwie opcje są równie odrażające, co ciekawe. To dobra droga, może wkrótce przyjdzie czas na większą edukację gospodarczą? Tym razem coś przydatnego, może podatki, zakładanie lokat, szukanie ofert...?

   Co wybiera MuodyZgred? Ironiczny, prześmiewczy cham wybierze zawsze coś, co ekstrawaganckie i logiczne, spójne, a jednocześnie kontrowersyjne i trudne do zrozumienia. Droga Konopo, Beka może być dobrą drogą. Nikt tego nie wie, nikt nie oceni wystarczająco bezstronnie. Tym bardziej ja, do cholery!

   Ale można się zasugerować. Nie mam pojęcia, które z obietnic polecą do kosza. Bo część poleci na pewno, taka jest kolej rzeczy - jeśli wejdziesz w politykę, musisz działać według jej praw. A te są brutalne, kłamliwe i odstraszające. Wybierz mniejsze zło.

   That's my choice, but fuck me, right?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz